Sony: PS5 dopiero w połowie cyklu życia. O PS6 cisza, ale w Japonii debiutuje tańszy model

Sony miało we wtorek pełne ręce roboty. Podczas spotkania z inwestorami firma omawiała obecną pozycję rynkową PlayStation 5, jednocześnie kategorycznie odmawiając komentarzy na temat jej następcy. Niemal w tym samym czasie, podczas prezentacji State of Play, ogłoszono niespodziewaną, nową wersję konsoli przeznaczoną wyłącznie na rynek japoński.

PlayStation 5 wciąż ma przed sobą długą drogę

Podczas rozmowy o wynikach finansowych, dyrektor finansowy Sony, Lin Tao, został zapytany o przewidywany cykl życia PS5. Tao stanowczo stwierdził, że konsola, która sprzedała się już w ponad 84 milionach egzemplarzy, znajduje się „dopiero w połowie” swojej rynkowej egzystencji. Jako główny argument przywołał niesłabnącą popularność PlayStation 4.

Tao podkreślił, że choć PS4 zadebiutowało w 2013 roku, dekadę temu, wciąż posiada ogromną bazę aktywnych użytkowników. Zeszłoroczne dane Sony Interactive Entertainment wskazywały, że około połowa miesięcznych aktywnych graczy nadal korzystała właśnie z PS4. „W szóstym roku od premiery PS5 stale powiększa bazę zainstalowanych urządzeń” – mówił Tao, według transkrypcji VGC. „W porównaniu do konwencjonalnych cykli życia konsol, i patrząc na cykl PS4, wydaje się, że ten staje się coraz dłuższy. Wierzymy, że PS5 jest dopiero w połowie swojej podróży i planujemy ją dalej rozwijać”.

Przyszłość platformy? Sony milczy o PS6

O ile firma chętnie mówiła o teraźniejszości, o tyle w kwestii PlayStation 6 nabrała wody w usta. „Nie jesteśmy w pozycji, aby komentować przyszłe premiery i następców, to wszystko, co mamy do powiedzenia” – uciął spekulacje dyrektor finansowy.

Warto jednak przypomnieć, że podczas letniego spotkania biznesowego, dyrektor generalny SIE, Hideaki Nishino, był nieco bardziej wylewny, choć równie tajemniczy. Stwierdził on, że „przyszłość platformy jest na pierwszym planie”, a firma jest „zaangażowana w odkrywanie nowych i ulepszonych sposobów angażowania graczy”. Na razie, jeśli wierzyć nieoficjalnym doniesieniom, plany dotyczące PlayStation 6 mogą obejmować hybrydową konstrukcję, podobną do Nintendo Switch, z możliwością dokowania do telewizora.

Niespodziewana premiera w Japonii

Równolegle do tych strategicznych dyskusji, Sony podczas wtorkowego State of Play ogłosiło bardzo konkretny, nowy produkt. Chodzi o specjalną wersję PlayStation 5, przeznaczoną wyłącznie na rynek japoński i obsługującą tylko język japoński. Jej premiera zaplanowana jest na 21 listopada. Najważniejsza jest jednak cena. Urządzenie ma kosztować 55 000 jenów, czyli około 357 dolarów.

To znacząca obniżka. Dla porównania, standardowa wersja cyfrowa PS5 kosztuje obecnie w Japonii 72 980 jenów, co oznacza, że nowy model jest tańszy o prawie 25%. Jak donosi „Financial Times”, konsola będzie miała blokadę regionalną i będzie wymagać japońskiego konta PlayStation.

Globalne podwyżki kontra japońska obniżka

Taki ruch, choć zaskakujący, nie jest bezprecedensowy. Nintendo niedawno również wypuściło japońską wersję językową Switch 2, która była o około 130 dolarów tańsza od wersji bazowej. Analitycy podejrzewają, że za takimi decyzjami stoi kilka czynników, w tym deprecjacja jena oraz nieprzewidywalna polityka celna Stanów Zjednoczonych.

Warto zauważyć, że cła były w tym roku poważnym problemem dla wielu firm technologicznych, w tym dla samego Sony, które swego czasu rozważało nawet przeniesienie części produkcji konsol do USA. Japońska obniżka stoi przy tym w ostrym kontraście do sytuacji na innych kluczowych rynkach. W sierpniu Sony podniosło ceny wszystkich modeli PS5 w Stanach Zjednoczonych o 50 dolarów (wersja Pro kosztuje tam teraz 749,99 USD). Podobne podwyżki miały miejsce wcześniej w Europie, Wielkiej Brytanii, Australii i Nowej Zelandii, i nie był to pierwszy raz w tej generacji.